Wyświetlenia;

62,760

5.2.13

Część 16.

Obudziłam się po 7. Nareszcie piątek, jej jak się cieszę, może jakoś ciekawie spędzę ten weekend. Poleżałam w łóżku 15 minut i wstałam, poszperałam trochę w szafkach by znaleźć jakieś ciuchy. Położyłam je na łóżku i poszłam do łazienki. Wzięłam poranną kąpiel, po umyciu, wytarłam się i założyłam czystą bieliznę, wysuszyłam i pokręciłam włosy, umalowałam oczy. Jakoś dziwnie że ładnie z rana wyglądałam, możliwe że to przez kąpiel. Wyszłam z łazienki i założyłam te ubrania. Babcia mnie zawołała na śniadanie, zeszłam. Naleśniki z nutellą. Zapowiada się świetny dzień. Napisałam Jussowi by wpadł do mnie wcześniej. Gdy wpychałam w siebie te kalorie przyszedł mój wybranek. Podzieliłam się z nim. Jedliśmy tak że on z jednej strony gryzł a ja z drugiej, tak romantycznie. Babci oczywiście przy tym nie było. Zabrałam go na górę i rzuciłam na łóżko. Miałam ochotę go tak namiętnie wycałować, zresztą mieliśmy jeszcze pół godziny do wyjścia. Sądziłam że mam nad nim władzę, jednak po chwili to on na mnie leżał i mnie wykorzystywał. Gilgotał, całował i nawet macał. Tak Juss to niezły zboczeniec. Po 15 minutach wyszliśmy jak gdyby nigdy nic. Poszliśmy specjalnie przez park, by iść dłuższą drogą, bo i tak do szkoły wcześniej wyszliśmy. Gdy już byliśmy przy szkole spotkałam Emi, szła z jakąś dziewczyną, śmiały się, rozmawiały. Tak samo jak ja kiedyś z nią, tak bardzo mi jej brakowało. Ale to ona przecież mnie pierwsza porzuciła. Przeszłam z Justinem koło nich obojętnie, tylko się przywitałam machając bez uśmiechu. W szkolę gdy staliśmy już pod salą podeszła do nas koleżanka Justina - Patricia, rozmawiali ze sobą jakieś 5 minut, a ja stałam jak głupia i tego wysłuchiwałam. Po chwili zaprosiła go na imprezę jutro wieczorem. Zgodził się. No ciekawie się zapowiada. Emi usiadła z inną dziewczyną z klasy. No fajnie, zaczyna mnie unikać. No więc ja usiadłam z takim Davidem. Jest bardzo sympatyczny, zawsze mamy dużo tematów do rozmów. Gadaliśmy na każdej lekcji. Powiedźmy że od zawsze mi się podobał. Ale ja mam Justina. Fajnie by było się z nim przyjaźnić. Znów lekcje minęły mi szybko, na przerwie zamiast stać z Justinem stałam z Davidem i się wygłupialiśmy. Każda dziewczyna patrzyła się na mnie takim wzrokiem jakby chciała mnie zabić. Bo co? bo rozmawiam z takim chłopakiem który wszystkim dziewczyną się podoba? Może i tak. Ale cóż. Justin przyszedł pod salę gdy już wychodziliśmy do domu, po szkole poszliśmy na lody, gadaliśmy trochę i wróciliśmy do domu. Odprowadził mnie pożegnał się czule i odszedł. Dostałam sms'a od Jussa iż bym się naszykowała na jutro do tej Patrici całej. Pisałam w tym czasie też z Davidem i też szedł na tą imprezę, zapowiadało się . Wieczór minął dobrze, z babcią przed tv dużo gadałyśmy i oglądałyśmy jakieś seriale. Wstałam koło 13, dość późno, zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie, ale obiad już był na stole. Zjadłam i powróciłam do pokoju, wybrałam wyblakło-różową sukienkę z sercem wyciętym na plecach i czarne szpilki. Poszłam się umyć i naszykować, wyprostowałam włosy i się umalowałam. Siedziałam w bieliźnie, było po 15. Po chwili ktoś zapukał do mych drzwi. Ukazał się tam David. Dość skrępowana spytałam co on tu robi i zakryłam się ręcznikiem. Powiedział że nie muszę się zakrywać bo i tak mam perfekcyjną figurę. Podszedł i przywitał się buziakiem w policzek. Powiedziałam że wrócę za chwilkę, pobiegłam do łazienki i założyłam bokserkę i krótkie spodenki. Gdy wróciłam David podziwiał moje nogi. Było miło, ale przyszedł tylko po zeszyt z matematyki. Dałam mu go i poszedł ale powiedział iż spotkamy się na tym party. Pożegnałam się z nim. Za godzinę przyjdzie Justin i będziemy szli.. Przez cały czas leżałam na łóżku i myślałam o mym wybranku. 15 minut przed Jego przyjściem zaczęłam zakładać sukienkę. Zadzwonił dzwonek, założyłam buty i zeszłam. Patrzył na mnie i jego pierwszym słowem było 'Pięknie wyglądasz' Podziękowałam i odwzajemniłam komplement. On miał na sobie czarne rurki i białą koszulę z czarnym krawatem. Słodko wyglądał. Podszedł do mnie i przywitał się namiętnym pocałunkiem. Było po 17.30. Założyłam płaszcz i wyszliśmy. Takskówka podjechała pod dom i wsiedliśmy. Tam byliśmy już o równej 18. Otworzyła nam Patricia. Znów zaczęła rozmawiać z moim chłopakiem, mnie olała, przywitała się z nim buziaczkiem a mi nawet ręki nie podała, skoro tak to odeszłam od nich niech sobie rozmawiają. Stanęłam przy łazience. Gdy nagle podszedł do mnie Jacob. Wyglądał cudownie. Ciemna karnacja. Brąz włosy, czekoladowe oczy i łobuzierski uśmiech. Zaczęliśmy rozmawiać, w końcu zaproponował mi pójście z nim do pokoju w którym nie ma ludzi. Zgodziłam się. Popiłam z nim trochę wcześniej. Gdy weszliśmy usiadł koło mnie i przytulił. Trochę mnie tym zadziwił, ale nie kontrolowałam się zbytnio. Pogadałam z nim trochę, fajnie się rozmawiało, jak z bliską osobą, a znaliśmy się tylko ze szkoły. Dał mi buziaka w policzek. Trochę mnie speszył i powiedziałam żeby nie przesadzał bo mam chłopaka. Śmialiśmy się dużo, ale po godzinie musieliśmy wyjść bo ludzie by coś podejrzewali. Poszłam szukać mojego Juss'a były 3 piętra musiałam przejść cały dom by moją miłość znaleźć. Pomaszerowałam z parteru na samą górę. Poszukałam go tam, ale nie było go, więc zeszłam jedno piętro niżej. Zobaczyłam go. Siedział na kanapie koło niego 3 dziewczyny. A jedna mu siedziała na kolanach, we mnie coś buzowało, miałam ochotę ją iść wyciągnąć za te kudły. Ale chciałam zobaczyć co się jeszcze stanie. Patrzyłam na niego gdy nagle ktoś złapał mnie za tyłek, był to David, przywitał się buziaczkiem i zaczął ze mną rozmawiać. Powiedziałam mu o Jussie i o tych dziewczynach powiedział żebym lepiej uważała bo ludzie gdy popiją mogą nad sobą nie kontrolować. Chociaż Justin nie lubi zbytnio pić, więc nie wydaje mi się żeby coś. Gadałam z nim też o Jacobie. Usiedliśmy na krzesłach i długo rozmawialiśmy. Dostałam od niego klapsa w pupę, ale nikt nie widział. A to za to że za bardzo się wypięłam. A to niewychowany człowiek. Ale nie reagowałam bo alkohol robił swoje.. Powiedział że wpadnie do mnie w niedzielę wieczorem. Zgodziłam się. Justin znikł mi z oczu, wstałam i spojrzałam w stronę łazienki i zobaczyłam że wchodzi tam mój chłopak z Patricią. Moje serce zaczęło szybciej bić i mało co się nie udławiłam piciem. Szybko poszłam w tamtą stronę i po minucie otworzyłam drzwi od łazienki. Moje oczy się zaszkliły a ja ledwo oddychałam. Łzy mi zaczęły spływać po policzkach ponieważ to co zobaczyłam mnie zamurowało.

Następną część dodam jeśli ta wam się spodobała, a więc komentujcie:*
przepraszam że długo czekaliście. ;)

13 komentarzy:

  1. Świetna! Dawaj następną! :D <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj następna ! ; D

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialna.Nie mogę się doczekać następnej części. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. robisz postepy swietnie opowiadanie dawaj kolejna czesc

    OdpowiedzUsuń
  5. Boska <3 ! zaczyna się coraz więcej dziać ! ;DD Dawaj następną część ! ;DD

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojeje ! <3 Proszę aby następna część była jak najszybciej ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jesteś boska :* Kocham to : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj nastęnąą *.* jest świetniee ; )) /M.

    OdpowiedzUsuń
  9. dawaj, dawaj !!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szybko, szybkooo . Chcę wiedzieć co daaalej <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne. Z niecierpliwością czekam na następną część i polecam też swój blog.

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne czekam z niecierpliwością na następną:)

    OdpowiedzUsuń