Wyświetlenia;

62,760

18.3.13

Część 24.

Piątek 01.02.2013 / Część dalsza piątku.
Nie odepchnęłam go. Podobało mi się to co czułam w środku. Ale w końcu mam chłopaka. Co ja robię, pomyślałam. Po chwili przestał. Uśmiechnął się i powiedział ' tak bardzo chciałem to zrobić'. Też się uśmiechnęłam ale olałam to i wyszłam z sali. Nikt się o tym nie dowie. Reszta lekcji minęła szybko. Sama wracałam do domu. Włączyłam sobie muzykę i zaszłam po drodze do sklepu. Widziałam świetną bluzkę. Dotarłam po 15;00 do domu. Za 2 godziny przyjdzie po mnie Justin. Pogadałam chwilę z mamą i opowiedziałam jej o wszystkim. Zdziwiona powiedziała żebym kierowała się sercem. Żebym nie robiła im obydwu przykrości, jak wyjdzie prawda. Trochę zasmutniałam. Poszłam na górę do siebie. Włączyłam głośno muzykę. Włączyła się piosenka Biebera - Be alright. Ona jest świetna. Położyłam się na łóżku i chwilę odpoczęłam po jedzeniu. Następnie poszłam do łazienki się trochę odświeżyć. Założyłam jakieś przyzwoite ciuchy na dziś. Gdy już wszystko zrobiłam i wszystko przyszykowałam to weszłam na laptopa. Było za 30 min 17:00. Zadzwonił David na skype. Mówił mi że pięknie wyglądam. I spytał kiedy wrócę. Powiedziałam że coś koło 21/22 raczej. Ale nie wiem. Bo chciał się spotkać jeszcze dziś. Zaproponowałam mu spotkanie jutro i mógłby u mnie nocować, jeśli by chciał. Od razu spytał mamy. Pozwoliła mu. Także ten, cieszę się. Spędzimy trochę czasu razem. Gdy już było 5 min przed 17. Założyłam kurtkę, wzięłam torbę i wyszłam przed dom na ławkę. Miałam tam na niego czekać. Była już 17:15. Jeszcze go nie było. Po chwili zauważyłam że szedł przez moją ulicę z jakimś kolegą. Zobaczył mnie. Od razu podszedł, przywitał się i spytał na kogo czekam. A ja zdziwiona odpowiedziałam - przecież się umówiliśmy!! - O jej, naprawdę? cholera! zapomniałem, właśnie idę z kumplem do mnie. Możemy spotkać się jutro? - Że co?! co Ty sobie wyobrażasz, no jezu! Dziś taki wielki dzień, a ty sobie idziesz z kolegą do siebie a o mnie zapominasz i proponujesz spotkanie jutro?!  Wielkie dzięki! ale odmówię. Jak mogłeś.. - Powiedziałam odchodząc. Stał i nic nie mówił. A ja cofnęłam się do niego. Dałam mu prezent i powiedziałam - A to za nasze dzisiejsze święto, nasza miesięcznica. Chociaż ja pamiętałam. Miłego dnia. Cześć. Mówił coś jeszcze jak odchodziłam, ale olałam go i wbiegłam do domu i na górę. Położyłam się na łóżku i płakałam. Tak głośno że mama się dobijała do pokoju, lecz zamknęłam go. Powiedziałam że nie chce z nikim na razie rozmawiać. Po 15 minutach otworzyłam drzwi i poszłam do łazienki. Wytarłam się i wróciłam do pokoju. Znów się zamknęłam i położyłam. Po chwili ktoś mnie przytulił. Zawiązał mi oczy tak abym nie widziała kto to i.. Pocałował mnie. Dość namiętnie. Miał takie miękkie usta, skąś je znam - Tak lepiej? - Znałam ten głos. - Tak.. David? co Ty tu robisz? jak wszedłeś? - Poszłaś do łazienki a za ten czas ja wtargnąłem ci do pokoju. A jestem tu, bo nie wyłączyłaś skype jak wychodziłaś a ja nie chciałem się rozłączać i po 20 minutach zaczęłaś płakać. Przejąłem się i jestem tu. Dla Ciebie. - Przytulił mnie. Ucieszyłam się że mnie odwiedził i przejął się. Przez całą godzinę leżałam na łóżku i nic nie mówiłam. Dav za to leżał przytulony do mnie i muskał mnie w szyje, robił to tak delikatnie. On jest cudowny. Bardzo się zmienił odkąd go znałam. Zrobił się czuły, opiekuńczy. Już nie jest takim ''gangsterem''. Jest normalny. A raczej, uroczy. Po chwili spytałam go czemu taki jest. Czemu mnie całuje, przytula. - Bo Cię kocham, tak po przyjacielsku. Nie chce dziewczyny, a wiem że Ty możesz mi dać to co dziewczyna daje chłopakowi. - Odpowiedział. A mnie zamurowało. - Czyli nie zarywasz do mnie tak? - poczułam ulgę. - Oczywiście że nie zarywam, ale po prostu potrzebuje czasem pocałunku, przytulenia, czułości. Ostatnio pragnę tego bardziej, mogłabyś mi to dać? - Ponownie odpowiedział. - Ale w jaki sposób miałabym Ci to dać Dav.. o co ci chodzi.. - Chodzi o to że my byśmy byli przyjaciółmi, ale się całowali, przytulali. Ale nikt by się o tym nie dowiedział. - Ale ja w ten sposób zdradzam Justina.. - Zasmutniałam. - No niby tak. Ale zobacz jak jest pięknie, przecież on się nie dowie. Acacia! No ale jeśli nie chcesz.... - Chce! chce! wykrzyczałam i zaczęłam go namiętnie całować. Miał takie miekkie usta. Po chwili położył się na mnie i zaczął mnie całować po szyj, czułam się jak w niebie. Robił to tak delikatnie. Usta miał tak miękkie jak wata cukrowa. Jednak dziś u mnie nocował. Było po 21. A my leżeliśmy nadal w łóżku z muzyką w tle. Patrzył mi się ciągle w oczy i dawał buziaki. Słodziak z niego! Włączyłam telefon, miałam pełno wiadomości od Justina. Nie chciałam nic odczytywać. Po chwili zadzwoniła Kate. - Hejo, lecimy jutro do galerii? chce kupić sobie jakieś spodnie. - Hej Misiu, jutro nie mogę, spędzam cały dzień z Davidem. - Idziecie gdzieś? - Nie, cały dzień leżymy w łóżku, dziwnie to zabrzmiało. - Trochę. No dobra, to najwyżej innym razem. Nie przeszkadzam już. Dobranoc, buziaki. - No pa dupeczko. Wyłączyłam telefon i ponownie wzięłam się za Davida. Zdjął bluzkę bym mogła podziwiać jego piękny brzuch. Wtuliłam się w jego tors i smyrałam po nodze. A on mówił mi jaka jestem piękna. Teraz to już całkiem się zachowujemy jak para. Ki$$ki loffki i uściski. Debile z nas. Było mi bardzo gorąco. A więc postanowiłam zdjąć spodenki i leżeć w majtkach i za dużej bluzce Dava. Było tak słodko. On zaczął mi masować nogi. Łaskotał mnie. A ja się przewracałam po łóżku bo nie mogłam tego znieść. Co chwila mnie całował w szyje. Wsadził mi swoje ręce pod bluzkę i grzał sobie. Bo miał je lodowate a ja byłam cała rozpalona. Rękami wędrował coraz wyżej. Lecz gdy doszedł do stanika szybko ręce zabrał w stronę pleców i się na mnie położył. Jego głowa leżała na moich piersiach. Było mu potem tak ciepło że siedział ze mną na łóżku tylko w bokserkach. Dziwne że się nie wstydził. Zaczęliśmy grać w jakąś grę. Gdy ktoś przegrywał druga osoba musiała mu dać wyzwanie. Prawie ciągle przegrywałam, a on chciał dostawać takie namiętnie buziaki w końcu zaproponował mi pójście spać. Bo było już po 1. Zgodziłam się, gdy już leżeliśmy i zasypiałam on...

Następna część już wkrótce! Komentujcie! Wasze komentarze mnie motywują! :)

35 komentarzy:

  1. Dawaj jeszcze ! Zajebista jest ta historia . ;) ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Dawaj jeszcze cudowna ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeeszczee :*******

    OdpowiedzUsuń
  4. Prosze. Dodaj jutro następną część. Albo nawet dziś, ale chyba tego nie zrobisz . Wiem..... Ale to opowiadanie jest takie śliczne. Kocham je czytać. Tak się wciągnełam w to życie i wgl. To takie piękne. Prosze pisz dalej i dodawaj kolejne części codziennie , nie tak jak było dawniej czyli co tydzień czy miesiąc. Najlepiej jest właśnie gdy dodajesz codziennie. :) Jesus . Ślicznie piszesz. To piękne piękne piękne piękne . !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodawać będę co 2/3 dni. Dziś to wyjątek ;)

      Usuń
    2. Piszzz dalej Wery Wery plisss
      kocham twoje wszystkie części,które napisałaś ;*
      chciałam, się zapytać o jedno..czy nie mogłabyś dodawać codziennie?
      PS.Dziękuję ;* dzięki tobie przejrzałam na oczy,pewne sprawy ,jeszcze raz dziękuję ;*,czekam na kolejną część!

      Usuń
    3. Chciałabym dodawać codziennie, ale niestety brak czasu.. nie mam weny codziennie tego pisać. Przepraszam. :)

      Usuń
  5. Hmm, Ciekawe :) Ciekawe :)
    zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. *,* Jeeszcze blagam

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne jest !! Daj następną część :) Uwielbiam to :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten blog jest tak ciekawy i wspaniale się czyta te części, ze nie wiem czy wytrzymię te 2/3 dni na kolejne części <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham <3 pisz,pisz,pisz !!!!! Dodaj jak najszybciej ;)))))) <3

    OdpowiedzUsuń
  10. On.. ? dawaj więcej ! kooocham :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na kolejną część podziwiam cię!!

    OdpowiedzUsuń
  12. dasz jutro kolejną? plizzz świetna *_*

    OdpowiedzUsuń
  13. szybko szybko chce wiedziec co dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ON ... coo ?! Daleej dalej . chcę wiedzieć co jest daalej !!! Uwielbiam to !! :**

    OdpowiedzUsuń
  15. pisz pisz wariacie !! ja nie wytrzymam 2/3 dni,jak zobaczyłam że jestem od razu zaczęłam czytać :D ale szkoda bo to tylko 1 rozdział dawaj więcej i nie przestawaj na tym blogu :p

    OdpowiedzUsuń
  16. sorki jest * pomyliło mi się xD

    OdpowiedzUsuń
  17. Wrocila blogerka,ktora uwielbiam.Trzymaj tak dalej a bedzie super *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. Pisz dalej! To opowiadanie jest świetne !

    OdpowiedzUsuń
  19. chcę książkę z twoimi opowiadaniami

    OdpowiedzUsuń
  20. napisz ksiązke :3 <3 uwielbiam to czytać. ^^

    OdpowiedzUsuń
  21. fajny blog <3

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku kocham to ! pisz dalej ! nie moge się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Dodaj następną część jutro. Prosze. Najlepiej rano bo jutro nie ide do szkoły i chce coś przeczytać (:

    OdpowiedzUsuń
  24. Jak zaczęłam to musiałam przeczytać do końca. To jest świetne. Wciąga strasznie. Czekam z niecierpliwością na następne części :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Boskie są te wszystkie części! Uwielbiam je i cisze się že Cię wczoraj znalazłam. Czekam z nie cierpliwością. ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. kocham to !!!,z nie cierpliwością czekam na kolejną część ! ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. ZAJE**STA ! <3 DAWAJ DALEJ !! :DD

    OdpowiedzUsuń
  28. Kocham to czytać wciąga to niesamowicie Czekam z nie cierpliwością na kolejna cześć <3 ciesze się ze cie wczoraj poznałam ♥ chce wiedzieć co dalej będzie ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Domii dalej dalej błagam *.*

    OdpowiedzUsuń
  30. Dalej błagam to jest zajebiste ♥ !!

    OdpowiedzUsuń
  31. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń