Wyświetlenia;

62,760

22.1.13

Część 13.

Tak na początek, wszystkich ogromnie przepraszam że nic nie dodawałam przez kilka dni, ale cóż, nie miałam czasu by napisać, poprawie się, przepraszam naprawdę!

Obudziłam się. Juss jeszcze spał, spojrzałam a fona była 5;03, do szkoły mieliśmy na 8. Wstałam z łóżka, poszłam do łazienki, przemyłam twarz, umalowałam się i pokręciłam włosy. Zeszłam na dół i zrobiłam śniadanie dla nas, kilka kanapek i kakao. Zaniosłam na górę, Juss jeszcze spał, była 5;55 ale on i tak wstaje godzinę przed szkołą. Więc zostawiłam śniadanie i powróciłam do łazienki by założyć te właśnie ciuchy. Poprawiłam lekko makijaż, wróciłam by zjeść śniadanie, obudziłam Miśka by zjadł ze mną, ponieważ kakao może ostygnąć.
- Weź wstań, masz tu śniadanie, ja zjadłam. Pocałowałam go na pobudkę.
- Tak mnie możesz budzić codziennie. Uśmiechnął się.
Zjadł śniadanie było po 7. Ja poszłam na chwilę na laptopa, zrobiłam sobie kilka fotek kamerką z nudów. Była już 7,20 musieliśmy wychodzić. Padał śnieg.
- Ej Juss idziemy? - Zapytałam
- No idziemy. Zeszliśmy na dół ubrałam kurtkę i komin, założyłam buty i byłam gotowa do wyjścia, on też.
- Ej słonko, a gdzie masz czapkę? co Ty chcesz się przeziębić? - Założył mi czapkę i wyszliśmy. Przez całą drogę myślałam o tym co mi w szkolę mogą zrobić, boje się tej Kary, niby Juss ma z nią pogadać, ale nie sądzę że to coś załatwi. Tak bardzo się boje. Doszliśmy do szkoły, pod szkołą jak zawsze stali gangsterzy, Juss się z nimi znał, w końcu kiedyś się z nimi kumplował. Nie przeszkadzało im to że on zakładał rurki a oni dresy i tak go lubili, bo w końcu nie chodzi o strój tylko o osobowość. Przebrałam się razem z Justinem, zadzwonił dzwonek, podeszła do mnie Emi.
- Jak tam?
- Dobrze.
- kłamiesz.
- eh, no może. - Jus złapał mnie za rękę.
- Chodźcie odprowadzę was pod salę i pójdę do siebie. Uśmiechnął się.
- Każdy się na nas patrzył, że jesteśmy razem. Nie przeszkadzało mi to, ale było dość irytujące.
Gdy odprowadził mnie pod salę, dał buziaka w policzek i powiedział że musi iść.
Przechodziła koło mnie Kara, spojrzała się i przeszła dalej. -
-Ah ta zazdrość - powiedziała moja koleżanka z klasy, Anna.
- Jak widać, powiedziałam i zaczęłam się hihrać.
Zadzwonił dzwonek na lekcje. Przyszła Pani od Matmy. Usiadłam w ostatniej ławce z Emilie.
- Ej a tak serio to jak tam? nie kłam mnie.
- Źle, mama w śpiączce, dziś Babcia przyjeżdża, boje się o mamę.. Strasznie.
- Kurde! przykro mi, mogę Ci jakoś pomóc?
- Nie, nie trzeba.. dam radę, Juss mi pomaga.
- Eh, teraz ciągle ten Justin, już mnie nie potrzebujesz.
-Wydaje Ci się, potrzebuje, ale on.. ma dla mnie więcej czasu.
-Czyli ja dla ciebie czasu nie mam? a dzięki....
- No masz, ale jego mogę mieć na zawołanie
- Mnie też!
- Jakoś tego nie pokazałaś jak chciałam się spotkać przed sylwestrem.
- Oj miałam dużo zajęć, święta i w ogóle, przepraszam.
- No widzisz, a on się ze mną spotykał, chociaż mama potrzebowała jego pomocy.
-Dobra przepraszam, Jezu, ale nie mogę być na każde twoje zawołanie mam swoje życie!
-Wiem.
-No wiec o co ta spina?
- O to ze kurwa mam teraz najgorszy moment życia a ty to traktujesz jak by było to codziennością, ale dobra, daj spokój. Wsadziłam sobie słuchawki do uszu i oparłam się o ścianę i wsłuchałam się w piosenkę. ' 1D - Little things' . Po 15 min zadzwonił dzwonek wyszłam nie czekając na Emilie i poszłam pod salę, przechodziłam koło Kary, widać było ze chce wejść mi w drogę i dać mi z bara, jednak gdy we mnie weszła tak ją walnęłam barkiem że aż się wywaliła. Zaśmiałam się i odeszłam. Po chwili podbiegł do mnie Justin i spytał.
-Co to było? ile Ty masz siły! - zapytał zdziwiony.
- No mam trochę, ale jej nie używam.
- Czemu nie idziesz z Emi?
- Pokłóciłam się z nią, ona jest strasznie samolubna!
- O Jezu, chodź tutaj. - Przytulił mnie.
Odprowadził pod salę i czekał aż zadzwoni dzwonek, nie chciał by ktoś znów do mnie podchodził i coś gadał tylko by popsuć mi humor. Minęły wszystkie lekcje wróciłam do domu bez Justina, on miał jeszcze 2 lekcje. Była już 14,20 Babcia będzie o 17, bo pisała mi sms, teraz zostaje mi tylko zrobić coś do jedzenia odrobić lekcje i czekać na Babcię.
Zrobiłam sobie frytki i sznycla, niby się odchudzam ale cóż. Poszłam na górę jadłam obiad i odrabiałam lekcje.
Włączyłam  płytę Biebera 'Believe' w magnetofonie i położyłam się na kanapie myślałam o mamie. Pewnie jak przyjedzie Babcia to pojedziemy do mamy. Usłyszałam jak telefon mi wibrował na biurku. To była pewnie babcia!  Złapałam za telefon i odebrałam.

Następna część już w niedługo, nie wiem kiedy. :)
Czekam na komentarze!

23 komentarze:

  1. Błagam, nie karć nas Biberem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzaj. Bieber to też człowiek jak każdy z nas i jak masz coś wrednego na temat kogoś, albo to może tego kogoś lub fanów obrazić to lepiej w ogl nic nie pisz !!

      Usuń
  2. dalej, dalej , dalej *.* jak najszybciej ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. http://ilovedyouatfirstsight.blogspot.com/ zapraszam i komentujcie z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
  4. Super bloog ; )) Pisz szybciej te rozdziały , chętnie poczytam. Tak się wczułam w tą opowieść , nie daj mi czekać . Pozdrawiam !! ; ))

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne czekam na następny rozdział.. Mam nadzieję, że dodasz go szybko : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne naprawdę!!!! Wydaj to kiedyś! Kupię z chęcią :) Daj naastępny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dodawaj szybko części bo są bardzo fajne ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. szybko , a nie że niewiesz kiedy

    OdpowiedzUsuń
  9. No nareszcie raczyłaś dodać kolejną część. Brawa dla Ciebie.

    A co do opowiadania, czekam za kolejną częścią... / A.

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne <3 Dodaj szybko kolejną część ! .

    OdpowiedzUsuń
  11. superr <33 dodawaj kolejną część ! jesteś boska ! ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. super , miło się czyta ; dd
    czekam na kolejną część ; d

    OdpowiedzUsuń
  13. piszesz troszkę dziecinnie ale wciągnął mnie temat...

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna część tylko drażni mnie to, że musieliśmy tak długo zanią czekać.. Kiedy mniej więcej można się spodziewać cz. 14? ; )

    OdpowiedzUsuń
  15. nie mogę się doczekać następnej części, bardzo mi się podoba :DD

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest super ! I skoro piszesz sama to może byś wpadła na mojego bloga ? ( innych też serdecznie zapraszam :) ) . O to adres : ever-forget-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Supeeer, proszę , postaraj się niedługo następną <3

    OdpowiedzUsuń
  18. super prosze o next częśc

    OdpowiedzUsuń
  19. no to kiedy nastepna? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedy następna część ?!
    Jak długo można czekać !

    OdpowiedzUsuń
  21. Denerwujące takie coś i chamskie z Twojej strony.. że niby nie masz czasu..dla chcącego nic trudnego..tylko trzeba chcieć!! a z tym chyba u Ciebie ostatnio ciężko z tego co można zauważyć... tracisz na tym i to bardzo!! pozdro XD

    OdpowiedzUsuń
  22. WYŻEJ . "Denerwujące takie coś i chamskie z Twojej strony.. że niby nie masz czasu..dla chcącego nic trudnego..tylko trzeba chcieć!! " Może nie ma czasu albo nie może wymyślić dalej . A jak jesteś taki mądry/a To sam/a napisz takie coś jak piszesz ze to nic trudnego . :)

    OdpowiedzUsuń