Wyświetlenia;

62,760

15.1.13

Część 12.

Wyszłam z domu, gdy byłam już prawie przy domu Justina, podbiegła do mnie Kara, zaczęła się rzucać, wydzierać i mnie szarpać. Wyzywała mnie, nie wiedziałam o co jej chodzi, ludzie aż z okien wyglądali tak się wydzierała.
Na szczęście wyszedł z domu Justin złapał mnie za rękę i poszliśmy do niego. Kara darła się że jestem jakąś ' dzi*ka' szkoda że nie wiedziała kto to jest. Zrobiło mi się przykro, nigdy w życiu nikt mnie tak nie wyzywał.
Gdy staliśmy już w przedsionku Juss mnie przytulił, bardzo mocno, czułam że jestem bezpieczna. Ale nadal myślałam o tych wyzwiskach. Zaczął zdejmować mi szalik i czapkę, lubiłam gdy to robił. Kurtkę powiesiłam na haczyku i wybraliśmy się jego pokoju. Zostawiłam torbę do szkoły i torbę z ciuchami u niego.
- Justin, zejdź na dół, zjedźcie coś. - wykrzyczała Mama.
Miała miły głos, pewnie i była miłą Panią, oby mnie polubiła, nie chciałabym być dla kogoś wrogiem.
-Chodź Maleńka. - złapał mnie za rękę i zaciągnął na dół.
- Czemu masz takie lodowate ręce? - zapytał przejęty.
- Pewnie dlatego że mi zimno. - zadrżałam.
Staliśmy w kuchni, jego mama coś do niego mówiła, przytulił mnie od tyłu i jej słuchał, patrzyła się tak zadziwiająco, ja się nic nie odzywałam, było mi smutno, ale pokazywałam sztuczny uśmiech, nie chciałam żeby się bardziej martwił. Usiadłam przy stoję kuchennym a Juss robił jakieś kanapki. Zamyśliłam się o tym co będzie jutro w szkolę, przecież jak Kara do mnie podbiegnie i będzie chciała mi coś zrobić to sama nie wiem, chyba się rozbeczę. Tak, mam siłę ale boje jej się używać.
- Kochanie, to chcesz tą herbatę? czy wolisz kakao? ile razy mam pytać.
- Wybacz zapatrzyłam się i w ogóle, poproszę kakao.
- O czym tak myślisz?
- Ajj o niczym.
- No wiesz co? mi nie powiesz?
- Eh, no bo chodzi o Kare, boje się ze jutro znów podbiegnie w szkole i zacznie mnie szarpać, to mnie przeraża.
- Będę przy Tobie ciągle, pogadam z nią, albo inaczej się to załatwi, ale to już moje zmartwienie.
- Cholera, no dobra..
- Masz tu kakao i kanapki z dżemem truskawkowym, smacznego.
- Ty nie jesz?
- Jakoś mi się nie chce..
- No weź, zjedź, proszę. Dla mnie.
Usiadł blisko mnie. Patrzył mi się w oczy i zaczął jeść kanapkę, wyglądało to śmiesznie. Zaczęłam się śmiać, gdy nagle zaczął mnie gilgotać, mój śmiech zrobił się przeraźliwy i jeszcze głośniejszy.
-Przestań proszę, przestań. - krzyczałam, śmiejąc się.
- Ja mam doła, a Ty mnie rozśmieszasz, boże, z Tobą nigdy smutna nie mogę być?
- Chodzi o to że nie! - pokazał swoje białe ząbki.
Zjedliśmy kanapki, ja kakao zabrałam ze sobą, bo postanowiliśmy pooglądać film u niego w pokoju. Gdy już tam dotarliśmy powiedziałam mu że idę się umyć. Wzięłam ze sobą ręcznik i bieliznę a także pidżamę.
W łazience puściłam wodę do wanny i wlałam płyn, postanowiłam się zanurzyć. Rozebrałam się i gdy już była pełna wanna a w niej piana wślizgnęłam się do niej. Włączyłam muzykę na telefonie i relaksowałam się.
Po pół godzinie wyszłam z wanny, ubrałam się, wysmarowałam kremem, umyłam zęby i wyszłam do Jussa.
- Ja byłem u mamy w łazience i wziąłem prysznic, to jak, oglądamy film?
- Jasne, włącz coś. - położyłam się w łóżku. 
- To może... Wciąż ją kocham? - zaproponował.
- O świetny pomysł!
Położył się koło mnie, ja jak zwykle wtuliłam się w jego tors, on był taki gorący. Popatrzyłam mu się w oczy i dałam buziaka w policzek. Odwzajemnił. W połowie filmu zaczęłam płakać, taki był smutny. Spojrzał na mnie jak na jakąś wariatkę i się zaśmiał.
- Nie dam Ci buziaka na dobranoc i ciekawe czy nadal Ci będzie do śmiechu.
- Oj no przepraszam, dobra będę płakać jak Ty, tak łeeee, łeee.
- No wiesz co!? kopnij się w dupę idę spać. Dobranoc. - pokazałam wrogą minę, a w środku sikałam ze śmiechu.
- Acacia, nie no, chodź tu, przytul się, przepraszam Laleeeczko.
- Teraz to laleczko, pff'a.
Przytulił się do mnie, dał buziaka w policzek.
- To jak wybaczysz mi?
- Nie da się na Ciebie długo gniewać, ponownie się w niego wtuliłam i zasnęłam.

Następna część bodajże będzie jutro. ;)
Podobało się? Czekam na wasze komentarze! :)

28 komentarzy:

  1. Fajna część. ;pp . Czekam na ciąg dalszy. / A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz co muszę to powiedzieć..to jest po prostu..zbyt zajebiste *.* kurwa masz talent aż ci zazdroszczę ^^ Czekam na kolejny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na kolejną część :*
    ahh,, ty i te twoje talenty xD ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. zajebiste *-* kocham tego bloga, pisz! :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na ciąg dalszy ;x

    OdpowiedzUsuń
  6. troszkę dziecinne ale fajne pisz dalej..

    OdpowiedzUsuń
  7. Supeer opowiadanie ; ) Pełne miłości , i takie z młodzieżowymi problemami. Szkoda, że jeszcze nie przelałaś tego na papier xDD Chętnie bym kupiła taką książkę ; ) Pozdrawiam ; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy następna część?? Nie mogę się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  9. ej ej no co z tą następną częścią? :3 twoje opowiadania są genialne! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. Suuper bardzo ciekawie piszesz! Czekam na następną część. :) Zapraszam do siebie :http://bezszelestneopowiesci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, miałas dodać 16 stycznia nowe opowiadanie. Ok, nie dodalas, nic nie szkodzi. Ale cholera jasna jest już 18 a dalszej części nadal nie ma! Dodawaj je regularnie bo możesz stracić trochę czytelników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśniee. Zgadzaam się z anonimem wyżej. /A.

      Usuń
  12. Kur*a nie żeby coś, ale no nie pisz,że dodasz kolejną część na następny dzień, jak tego nie robisz. No sorry, ale to jest wkur*iające. Pozdro.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ej, długo jeszcze będziemy czekać za kolejną częścią? Dni mijają, a nic nadal nie ma. Możesz stracić czytelników przez to! Codziennie odwiedzam twojego bloga kilkanaście razy, aby czytać kolejne części, a za 13 częścią dość długo muszę czekać. Pośpieszyć być się mogła trochę.

    OdpowiedzUsuń
  14. ten anonim nade mna dobrze gada polac mu/ jej.. :d ale troche streścić to bys sie mogła .. Bo czekamy już dość długo.. : )

    OdpowiedzUsuń
  15. kiedys czytałm Twoje opowiadanie codziennie ale od kiedy mówisz ze dodasz kolejnego dnia a dodajesz po 4 dniach to robi się to męczące. Wchodze na Twojego bloga tylko jak mi sie przypomni. Stracisz czytelników.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ah uwielbiam twoje opowiadania *.* I zgodzę się z resztą anonimów ,że jak będziesz obiecała coś czego potem nie robisz to stracisz czytelników ; )

    OdpowiedzUsuń
  17. Hallo , wstaw w koncu ta opowiesc albo nowego bloga sb znajde :/

    OdpowiedzUsuń
  18. zgadzam sie z ludzmi wyzwj. Wchodze na Twojego bloga kilka razy dziennie by zobaczyc nowy rozdzial, a tu nie maa. Stracisz czytelnikow, bo obiecujesz, a nie dotrzymujesz tego najgorsze co moze byc.. ja jak osoba wyzej
    tez chyba znajde nowy blogg. Chociaz tego bardzo lubiiee.. / M.

    OdpowiedzUsuń
  19. następna notka, dalej!! /W.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ludzie dacie linki do innych blogów tego typu? bo tego juz nie mam ochoty czytać.. Z góry dzięki. : )

    OdpowiedzUsuń
  21. .Kurczę! Mam dość. Obiecywałaś, że dodasz kolejną część kilka dni temu i nic. Bardzo uwielbiałam czytać twojego bloga, ale chyba znajdę sobie nowy. Ile można czekać za dalszą częścią? Możesz się trochę streszczać, albo już niedługo nikt nie będzie czytał go. /A/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co to znaczy obiecywanie? nic takiego nie napisałam.
      napisałam bodajże. -.-

      Usuń
    2. No okeej. Niech będzie, ale nie sądzisz, że dość długo musieliśmy czekać za kolejną częścią? /A.

      Usuń
  22. No ej dziewczyno błagam pisz dalej .! ; |

    OdpowiedzUsuń
  23. dacie linki do innych blogów ? :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Przeczytałam dzisiaj cały blog w nie całe 30 min. Jest cudny i czekam na kolejne notki ;**

    OdpowiedzUsuń
  25. Ej no ile można. Na, kolejne czekać ;//
    Jak komuś się nudzi to, wbijcie na mojego bloga ;P może nie jest cudny no ale jest ;>, ja niepisze kiedy wstawiam, po prostu wstawiam jak mam czas ;33
    ----> agniesialove.blogspot.com <----

    OdpowiedzUsuń